HISTORIA TLENIA - PRL
Po przejściu frontu w Tleniu było spokojnie. Niemcy dawno uciekli przed Rosjanami. Porządku pilnowali żołnierze radzieccy a później funkcjonariusze “władzy ludowej”. Uzupełniono zniszczenia mostu drogowego konstrukcją drewnianą, odbudowano most kolejowy. Dworca pilnowali uzbrojeni funkcjonariusze. Folwark Wierzchy zamieniono na PRG, puste gospodarstwa po Niemcach przejeli repatrianci ze wschodu. W lasach koło Tlenia pozostali partyzanci, którzy byli niewygodni dla “nowej władzy”. Plaża nad jeziorem Piaseczno była świadkiem zabójstwa jednego z nich. Wszyscy liczyli, że z zachodu przyjdą dobre wieści, że Polska będzie w pełni wolna. Tak jednak się nie stało. Do historii przeszła “majówka” 5 Wileńskiej Brygady AK. 4 maja 1946 r. ppor. Zdzisław Stanisław Badocha „Żelazny”, jeden z najmłodszych oficerów „Łupaszki” przeprowadził akcję na dworcu w Tleniu. Zatrzymano pociąg, wyprowadzono z niego funkcjonariusza PUBP z Drawska Jana Talpę i rozstrzelano w pobliskim lesie. Żołnierze rozbroili posterunek Służby Ochrony Kolei w sposób bardzo przemyślany. Pracownicy kolejowi w pierwszej chwili myśleli, że rozmawiają z funkcjonariuszami SB. Akcję zabezpieczała sanitariuszka Danuta Siedziakówna "Inka". Podczas jednej ucieczki przed funkcjonariuszami KBW w pobliskim Zgorzałym Moście po słowach “Czołem chłopaki!” aby nie opóźniać kolegów, ranny w nogę kpr. Tadeusz Urbanowicz “Moskito” odebrał sobie życie strzałem z pistoletu. W tamtym czasie był to najwyższy akt koleżeństwa i poświęcenia. Pochowano go na pobliskim cmentarzu ewangelickim. Urzędnicy UB oraz KBW w sierpniu 1946 r. rozkopali grób aby sprawdzić czy to faktycznie on. Obecnie pochowany jest w Gdańsku.
Turyści zaczęli wracać do Tlenia, ośrodki przejęły zakłady państwowe. W Tleniu zaczęli wypoczywać robotnicy z całego kraju. Ośrodki należały do zakładów z Grudziądza, Bydgoszczy czy z Warszawy. Spływy kajakowe organizowane przez Stocznię Gdańską i Gdyńską przyciągały tysiące kajakarzy dziennie. Rozbudowywała się baza gastronomiczna,uruchomiono mleczarnię. “Samotna nad Wdą” z rozlewnią oranżady była już za mała. Powstała pierwsza kawiarnia i lodziarnia “Lido”, działała poczta. W czynie społecznym wybudowano Wiejski Dom Kultury, w miejscowości działała sezonowa biblioteka i zakład fryzjerski. Olbrzymia atrakcją było "Kino Letnie" gdzie seanse odbywały się pod gołym niebem. W okolicy odbywały się liczne obozy harcerskie oraz funkcjonował ośrodek marynarki wojennej “Rybitwa”. W Tleniu w tajemnicy wypoczywali wysocy urzędnicy partyjni, łowiąc pstrągi i nurkując w okolicznych wodach. Znany “Pewex” był właścicielem dwóch ośrodków. Połączenia klejowe były najliczniejsze od momentu powstania lini. Był to największy rozkwit turystyki od początku istnienia.
HISTORIA
SPRAWDŹ NASZE SOCIAL MEDIA